In vitro – kto może liczyć na finansowanie? Poznaj historie par
Niepłodność staje się coraz powszechniejszym problemem, dotykającym miliony par na całym świecie, w tym w Polsce. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), problemy z płodnością dotykają około 15% par w wieku rozrodczym. Coraz więcej osób decyduje się na skorzystanie z nowoczesnych metod leczenia, takich jak zapłodnienie in vitro, które dają im szansę na spełnienie marzeń o rodzicielstwie. Od czerwca w Polsce dostępny jest program finansowego wsparcia in vitro, który pozwala na bezpłatne leczenie dla par spełniających określone kryteria. Na przykładzie par z miasta Warszawa pokazujemy, w jakich sytuacjach można liczyć na finansowanie leczenia in vitro.
Dofinansowanie in vitro – Warszawa
Przed uruchomieniem rządowego programu in vitro w czerwcu tego roku Warszawa proponowała swoim mieszkańcom pomoc finansową w ramach realizowanego w mieście programu leczenia niepłodności. Anna i Marek zdecydowali się skorzystać z dofinansowania z warszawskiego budżetu już kilka lat temu. Niestety dwie podjęte próby zapłodnienia pozaustrojowego nie przyniosły upragnionego rezultatu. Para zdecydowała się na trzecią próbę, tym razem sięgając po rządowe wsparcie finansowe. Wprawdzie Anna ukończyła już 42. rok życia, ale mimo tego para mogła skorzystać z dofinansowania, ponieważ miała utworzone i kriokonserwowane zarodki z poprzedniej procedury. W takim przypadku kryterium wieku do kwalifikacji jest ta sama granica, jaką wyznaczono przy korzystaniu z dawstwa zarodka tj. kobiety do 45. roku życia, mężczyźni do 55. roku życia.
W innej sytuacji byli Małgorzata i Andrzej. Warszawa stała się ich domem dopiero rok temu, dlatego nie mogli liczyć na finansowanie in vitro w ramach programu miejskiego. Warunkiem uzyskania wsparcia jest tam bowiem dwuletni okres zamieszkania w stolicy. Andrzej i Małgorzata wiedzieli jednak, że procedura in vitro jest dla nich jedyną szansą na posiadanie dziecka. Para zgłosiła się wcześniej na wizytę niepłodnościową do Kliniki Gyncentrum i po przejściu zaleconych badań, okazało się, że w ich przypadku występuje bezwzględna przyczyna niepłodności. Oznacza to, że zgodnie z aktualną wiedzą medyczną nie ma dla nich innej metody leczenia niż in vitro.
Dlatego z niecierpliwością czekali na uruchomienie rządowego programu. Z dokumentacją medyczną potwierdzającą diagnozę niepłodności zgłosili się do kliniki i rozpoczęli leczenie.
Finansowanie leczenia in vitro z adopcją zarodka Warszawa
Współczesny styl życia, coraz późniejsze decyzje o zakładaniu rodziny, a także czynniki zdrowotne, takie jak stres, zanieczyszczenie środowiska i różne choroby, przyczyniają się do wzrostu liczby par zmagających się z problemem niepłodności. Choć in vitro jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności, są sytuacje, gdy ostatnią nadzieją na spełnienie marzeń o dziecku jest rodzicielstwo niegenetyczne.
Tak było w przypadku Katarzyny i Piotra. Oboje po czterdziestce, mieli za sobą trudne doświadczenie związane z wcześniejszym nieudanym in vitro. Już wtedy lekarz sugerował, że prawdopodobnie jedyną szansą na dziecko będzie dla nich wykorzystanie nasienia dawcy lub adopcja zarodka. Dla pary była to druzgocącą wiadomość i dopiero po kilku latach dojrzeli do decyzji o przystąpieniu do programu in vitro z adopcją zarodka. Para zgłosiła się do kliniki Gyncentrum, gdzie została objęta opieką koordynatora, który wyjaśnił, na czym polega procedura adopcji zarodka i w jaki sposób para wybiera zarodek do transferu.
W międzyczasie rząd ogłosił wejście w życie ogólnopolskiego programu finansowania leczenia in vitro, z którego para postanowiła skorzystać. W przypadku rodzicielstwa niegenetycznego, oprócz kryterium wieku: kobieta nie może przekroczyć 45 roku życia, mężczyzna 55., udokumentowanego leczenia oraz potwierdzenia bycia w związku, trzeba również uzyskać zaświadczenia od psychologa potwierdzające, że para decydując się na in vitro z wykorzystaniem komórek rozrodczych dawcy lub obcego genetyczne zarodka, jest świadoma tego faktu, wie, co to oznacza i w pełni to akceptuje. Konsultacje z psychologiem także są finansowane w ramach programu in vitro. Katarzyna i Piotr otrzymali wymagane zaświadczenie, ale zdecydowali się korzystać ze wsparcia psychologicznego przez cały okres leczenia. Dzięki temu czuli się lepiej przygotowani do etapu transferu i lepiej radzili sobie ze stresem.
Podobnych historii jest coraz więcej, gdyż niepłodność stała się chorobą cywilizacyjną.
Coraz więcej jest także szczęśliwych zakończeń – dzięki postępowi medycyny wiele więcej par może spełniać swoje marzenia o rodzicielstwie, mimo wcześniejszych trudności. Programy wsparcia in vitro, takie jak ten oferowany w Warszawie i całej Polsce, pozwalają na bezpłatne leczenie niepłodności, co sprawia, że in vitro staje się bardziej dostępne i przynosi nadzieję dla tysięcy ludzi każdego roku.
Jakie finansowanie in vitro Warszawa?
Rocznie na dofinansowanie in vitro Ministerstwo Zdrowia planuje przeznaczać 500 mln zł. Obecny ogólnopolski program przewidziany jest do grudnia 2028 roku i łącznie ma kosztować 2,5 mld zł.
Za te pieniądze para, która pozytywnie przejdzie kwalifikację i rozpocznie leczenie, ma mieć finansowane wszystkie niezbędne procedury i badania, a także leki i wsparcie psychologiczne. Kryteria wejścia do programu zostały tak ustalone, by objęły jak największą liczbę par – mogą z niego korzystać zarówno małżeństwa, jak i pary nieformalne, nie ma kryterium minimalnego poziomu AMH u kobiety (rezerwy jajnikowej), a jedynie kryterium wieku – ustalone dla kobiet na 42 lata w przypadku korzystania z własnych komórek – to więcej niż w większości miejskich programów in vitro. Na przykład Warszawa górną granicę wieku ustaliła na 40 rok życia. Z rządowego programu mogą więc korzystać także pary, które nie spełniały kryteriów wejścia do programu miejskiego.
Choć rządowy program finansowania in vitro ruszył stosunkowo niedawno, bo 1 czerwca 2024 roku, to już widać pierwsze efekty. Niecały miesiąc po inauguracji programu klinika leczenia niepłodności Gyncentrum przekazała informację o pierwszych uzyskanych w ramach programu ciążach. Pod koniec lipca Ministerstwo Zdrowia informowało, że do programu zakwalifikowano już w sumie ponad 8 tys. par i uzyskano ponad 160 ciąż. Ta liczba z każdym miesiącem rośnie, a w marcu przyszłego roku można spodziewać się narodzin pierwszych dzieci, których bez uruchomienia finansowego wsparcia in vitro być może w ogóle by nie było.
